Super Formula Lights AUTOPOLIS (rundy 1-3): Igor Omura Fraga zdobywa pierwsze punkty w sezonie w barwach zespołu FANATEC-GRAN TURISMO z B-MAX!
Igor Fraga jest pierwszym mistrzem świata Gran Turismo World Series, a także kierowcą występującym w prawdziwej europejskiej serii F3 i innych wyścigach na całym świecie. W tym sezonie przeniósł się do Japonii, gdzie występuje w klasie Super GT300 i Super Formula Lights. Oto relacja ze startu Fragi w pierwszej rundzie Super Formula Lights.
W dniach 20–21 maja Igor Omura Fraga wziął udział w pierwszej rundzie japońskich mistrzostw serii Super Formula Lights (SFL) na torze Autopolis International Race Course w prefekturze Oita w Japonii.
Super Formula Lights to klasa wyścigów tuż poniżej czołowej klasy Super Formula. W sezonie 2023 rywalizuje w niej 12 zespołów z młodymi, głodnymi sukcesów kierowcami. Fraga występuje w barwach FANATEC-GRANTURISMO with B-MAX.
Do 2020 roku Fraga rywalizował głównie w Europie, w klasie FIA F3, i chciał przebić się do F1, jednak pandemia koronawirusa przerwała jego karierę wyścigową na dwa i pół roku. Był to więc jego pierwszy wyścig po długiej pauzie, a ze względu na brak odpowiednich treningów przedsezonowych 1. runda SFL w Autopolis okazała się pełna improwizacji. Przed kwalifikacjami Fraga powiedział:
„Miałem okazję prowadzić bolid SFL może cztery–pięć razy, zanim dopięliśmy plany na ten sezon. A ponieważ w trakcie testów nie dopisała nam pogoda, wystartuję w ten weekend praktycznie bez treningu. Bolidami SFL bardzo trudno się wyprzedza. Dlatego dobra pozycja w kwalifikacjach, a następnie dobry start, to tak naprawdę 90 procent sukcesu. Właśnie dlatego kwalifikacje są tak ważne. Aby osiągnąć w nich dobry czas, musisz znać swój samochód od podszewki. Ale niestety, szczerze mówiąc, nie mogę tego o sobie w tej chwili powiedzieć”.
W tym sezonie SFL rozgrywane są trzy rundy na każde zawody, przy czym są to sprinty na dość krótkim dystansie. Kwalifikacje rozgrywane są w sobotę, po południu odbywa się 1. runda, a w niedzielę rundy 2. i 3.
Sobotnie kwalifikacje składają się z dziesięciominutowych sesji, a ich wynik decyduje o kolejności startu w 1. i 2. rundzie. Kolejność startu w 3. rundzie określana jest zaś na podstawie wyników 1. rundy.
Dla Fragi kwalifikacje do 1. rundy były w zasadzie pierwszą w życiu sesją w tym bolidzie na całkowicie suchym torze.
Mimo że stwierdził: „Nie mogę powiedzieć, że opanowałem już jazdę bolidem SFL”, uzyskał świetny wynik w krótkich sesjach kwalifikacyjnych – zajął 2. miejsce na 12 samochodów w pierwszej i 4. miejsce w drugiej z nich. Był to wynik lepszy od osiągnięć niektórych kierowców sponsorowanych przez producentów aut. „Wyjechałem na tor nie do końca obeznany z bolidem, nie wiedząc, jak przyczepna jest sucha nawierzchnia na Autopolis. Postanowiłem po prostu jechać, nie myśleć zbyt wiele i niczego sobie nie wyobrażać, bo nie miałem wystarczająco dużo informacji. Okazało się, że to był dobry pomysł i jestem bardzo zadowolony z osiągniętego wyniku” – skomentował Fraga.
Po kwalifikacjach wydawał się być w dobrym humorze, ale sytuacja zaczęła się komplikować w rozgrywanej sobotnim popołudniem 1. rundzie.
Problemy ze sprzęgłem
Fraga stanął na starcie składającej się z 21 okrążeń 1. rundy, czując, że coś jest nie tak ze sprzęgłem. Tego samego problemu doświadczył wcześniej podczas testów. Niepewnie czekał na sygnał do startu, a gdy w końcu puścił pedał, okazało się, że bolid nie zasprzęgla prawidłowo, co powoduje nierówną pracę silnika i utratę prędkości. W rezultacie Fraga spadł z 2. miejsca niemal na ostatnią pozycję.
Jechał ostro, próbując odrobić stratę. Na jego nieszczęście doszło do kontaktu z wyprzedzanym pojazdem, co skończyło się wyjechaniem poza tor i utratą kolejnych cennych sekund.
Zespół polecił Fradze zjechać do boksów i wycofać się z tej rundy na 4. okrążeniu. Zdecydowali się oszczędzać opony, zamiast walczyć w warunkach, które utrudniają finisz w czołówce. Duży wpływ na tę decyzję miały przepisy SFL dotyczące opon: podczas weekendu wyścigowego zespoły mają do dyspozycji tylko trzy nowe komplety. Jeśli zespół użyje jednego z nich w kwalifikacjach, drugiego w 1. rundzie, a trzeciego w rundzie 2., w 3. rundzie kierowca będzie zmuszony jechać na używanych oponach. Jeśli jednak w 1. rundzie opony nie zostaną zużyte, można z nich skorzystać w 3. rundzie, aby spróbować uzyskać przewagę nad rywalami.
Nadal jednak nie udało się zdiagnozować problemu ze sprzęgłem w bolidzie Fragi. Nie było innego sposobu na poradzenie sobie z tą sytuacją jak tylko spróbować ostrożnie operować pedałem.
Pierwsze punkty w pełnej wyzwań 2. rundzie
Drugą rundę rozegrano w niedzielę, w godzinach porannych, na dystansie 14 okrążeń.
Fraga, który w kwalifikacjach zajął 4. miejsce, dobrze wystartował, ostrożnie operując sprzęgłem, i od razu zaatakował 3. pozycję – nie zdołał jednak awansować. Skutecznie odpierał ataki siedzących mu na zderzaku przeciwników i ukończył wyścig na 4. miejscu. Zdobył dzięki temu trzy cenne punkty, jakże ważne, by liczyć się w walce o tytuł mistrza serii SFL.
Rozgrywana w niedzielne popołudnie 3. runda również liczyła 14 okrążeń. Ponieważ kolejność startu w 3. rundzie określana jest na podstawie wyników 1. rundy, Fraga startował z końca stawki, wycofawszy się wcześniej z 1. wyścigu.
Jeden z bolidów zrezygnował ze startu, a inny nie był w stanie przejechać okrążenia formującego, zatem Fraga ruszył ostatecznie z 10. pozycji.
W 3. rundzie znów dobrze wystartował. Szybko wyprzedził kilku konkurentów już na 1. okrążeniu i awansował na 6. miejsce. Następnie zaatakował kierowcę z 5. pozycji, który miał problem z utrzymaniem dobrego tempa.
Na 4. okrążeniu, podczas próby wyprzedzania, został skutecznie zablokowany i zwolnił, dzięki czemu jadący za nim rywal zdołał go wyprzedzić. Fraga spadł przez to na 7. miejsce i na tej pozycji ukończył wyścig, przez co nie odnotował zdobyczy punktowej w 3. rundzie.
Żądza zemsty
Po trzech wyścigach w imprezie otwierającej sezon Fraga nie kryje rozczarowania. Tli się w nim również żądza walki w kolejnej rundzie.
„Ten weekend był rozczarowujący pod każdym względem. Chociaż miałem dobre tempo w kwalifikacjach, wystąpiły problemy z gaśnięciem silnika, a później było już tylko gorzej. Dobrze, że udało mi się zdobyć punkty w 2. rundzie. W 3. wyścigu awansowałem z ostatniego miejsca na pozycję, która pozwalała atakować 5.miejsce, ale przesadziłem z agresją i zamiast tego spadłem w klasyfikacji.
Ten weekend obnażył wiele naszych słabości. Samochód wciąż nie jest doskonały, a ja po dwóch latach przerwy od ścigania nie pokazuję jeszcze pełni możliwości. W kolejnym wyścigu wszyscy bardziej się postaramy i zawalczymy o lepszą pozycję”.
Następny etap: powrót do SUPER GT na torze Suzuka Circuit
Kolejny wyścig Fragi to 3. runda serii SUPER GT, która rozegra się na torze Suzuka Circuit w prefekturze Mie 3–4 czerwca. Drugi weekend wyścigów Super Formula Lights odbędzie się dwa tygodnie później, 17–18 czerwca, na torze Sportsland SUGO w prefekturze Miyagi.